Tak jak obiecałem, kolejny post miał się skupić na mnie, a dokładniej na tym, co chcielibyście o mnie wiedzieć. Co prawda pytanie było tylko jedno, ale i tak nie spodziewałem się wielocyfrowej liczby.
"Ja to bym poczytała o twoich ideałach i wzorach, coś co cie inspiruje i czym się w życiu kierujesz ; ))" - Anonim
Głównie to nie idzie mi najlepiej. Często chciałbym się po prostu poddać. Nigdy bym nie pomyślał, że życie nastolatka jest takie trudne. Wiem, dorośli mnie teraz skarcą, że ja jeszcze życia nie znam, co ja zrobie za kilka lat i tak dalej. Ale nie w tym rzecz. Zawsze staram się wychodzić na przód, w przyszłość. Może to zabrzmi tandetnie, ale moim głównym celem jest to, aby dawać z siebie wszystko, żeby w przyszłości osiągnąć jak najwięcej. Moim planem-albo raczej marzeniem jest to, aby dostać się do dobrego liceum z maturą międzynarodową, a potem wyjechać na studia do Włoch, bądź Stanów. Mam zamiar przeskoczyć moją poprzeczkę wbrew temu co mówią inni.
Inspiruje mnie praktycznie wszystko-przyroda, ludzie, architektura, sztuka...uwielbiam patrzeć w gwiazdy, podziwiać piękne budowle, rozmyślać nad ciekawą książka czy wpatrywać się w jeden obraz przez parę minut.
Jest to jeden z najciekawszych rzeczy o które można było mnie zapytać. Liczę na więcej takich. Prosiłbym o podpisy osób wystawiających pytania- przynajmniej imię ;>
Hah...ostatnio zastanawiałem się nad pisaniem książki lol ;D
Skończ już pieprzyć, rozlewasz smutne płacze na blogu by poszerzyć w literkach, gdy tak naprawdę wiedzie Ci się b. dobrze. Poddać? Przy czym?
OdpowiedzUsuńNie chcę Cię hejcić kolego, bo to mija się szerokim łukiem z celem. Czasem spójrz na to co masz, korzystaj z tego co masz przy sobie, w sercu i we wspomnieniach. Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki za uwagę i myślę, że masz rację. Jak najbardziej wiedzie mi się dobrze, ale zależy co przez to rozumiesz. W większości to co piszę zależy od tego jak się czuję i co czuję. Zapewne w innym miejscu i o innej porze napisałbym same wesołe rzeczy. Chyba poprostu nie jestem obiektywny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCo przez to rozumiem? Zresztą sam w ukrytym znaczeniu odpowiedziałeś na swoje pytanie, tymi oto słowami: "W większości to co piszę zależy od tego jak się czuję i co czuję. " - to jest sztuczne. Zasmuciła Cię jakaś sytuacja i w nieświadomości odnosisz się do Twojego CAŁOKSZTAŁTU. Zignoruj gorzkość życia, bo jest ono za krótkie, żeby się wiecznie przejmować, dołować. Trzeba korzystać, naprawdę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ponownie, Przyjaciel.
Wygląda na to, że mnie nie znasz. Wszystko co napisałem na tym blogu było jak najbardziej szczere, a ty mi piszesz "-to jest sztuczne" Nie wiem do jakiego celu dążysz. Intencje masz dobre, ale myślę, że poprostu mnie kompletnie nie znasz.
UsuńPozdro.
P.S. Mógłbyś się ujawnić "przyjacielu"
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDzięki ;* Prawdopodobnie to ten blog najbardziej istnieje dzięki Tobie i poprostu Tobie.
UsuńP.S. Planujesz wyjawić mi kim jesteś?? ^^
mogłabym wiedzieć dlaczego usunąłeś mój komentarz? miło mi bardzo
UsuńPisalem na asku, ze przepraszam. Przez przypadek usunalem i nwm jak przywrocic :/
Usuńps, bym zapomniała .. dobry pomysł z książką, nic nie stracisz jak spróbujesz. ja trzymam kciuki w każdym razie ;)
OdpowiedzUsuńErnio, jednak sam dowiedziałeś się kim jestem. Nie zrozumiałeś jednak sensu, który chciałem ujawnić - "to jest sztuczne" - twe słowa nie odnoszą się do Twoich słów, czy uczuć, lecz do tego, że gdy po prostu poczujesz się - jak to napisałeś - gorzej, odnosisz się do całej Twojej sytuacji, przenosisz to na wszystko inne. Zresztą skończmy to, moje posty możesz usunąć.
OdpowiedzUsuń